Jak
kiedyś, przed światła początkiem
Trwał
nad chaosu bezładem
A
ja w niepewności, w zwątpieniu
Myśl
przy myśli układam
Uczynki
dobre, złe, przyrzeczenia
Żadnym
nie związane wątkiem
Po
jednej stronie kładę
Zapewnienia
i czyn przy głosie
Wszystko
w chaosie
I
wierzę i boję się i śpieszę
By
duszę przygotować
I
myśl wprowadzić w czyn
Nie
będzie chaosu
Będzie
Bóg i błogosławiony lud.
II. 1981 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz