Lud
się do Ciebie zwraca cały
Spójrz
na nasze serca udręczone
Spójrz
na nasze wyciągnięte dłonie
Od
pół roku hunta zawładnęła
Krajem,
partia monopol na życie przejęła
Na
nas zagniewanych czołgi wysłano
Nawet
Twego gniewu się nie bano
Pół
Polski osadzono za kratami
Po
obozach trzymają miesiącami
Za
głos prawdy rzucaja petardami
Ojcze,
zmiłuj się nad nami
„Solidarność”
nam rozwiązali
Naszych
głosów nie wysłuchali
Nam,
Twoim wyznawcom nienawiść daleka
Jak
jednak żyć? Zło płynie jak rzeka.
Spójrz
Chryste na nas z Nieba
Twej
łaski i błogosławieństwa nam trzeba
Bez
Ciebie Synu Człowieczy
Nikt
nas z jadu Bestii nie wyleczy
Błogosław
Chryste „Solidarności”
Trzeba
nam do walki Twojej światłości
Niech
nigdy Polak nie strzela do Polaka
Tyś
Zbawicielu zginął z sadu Piłata
Sąd
był „najwyższy” i „wysoki” sędzia
Co
„myciem rąk” i fałszem w sądzie zwyciężał
Wróć
naszym sędziom wole i sumienia
Niech
nikt za „nadczłowieka” nigdy się nie ma
A
nam pozwól zachować wiarę w człowieka
Dziś
ta doktryna jest bardzo daleka
Pokornie
błagamy Odkupicielu świata
Niech
nasza męka nie ciągnie się w lata
Ty
co krwią swoją święta zmyłeś nasze grzechy
Daj
niech WOLNOŚĆ zawita pod domowe strzechy.
Lipiec 1982
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz