I.
Jasnogórska Pani – Niebios Królowa
Dała
nam Papieża rodem z Krakowa
By
był nam Ojcem i naszym Bratem
Żeby
pokój zapanował nad całym światem.
II.
On
sobie ludzkość głęboko miłuje
Za
to go każdy na świecie szanuje
On
jest Ostoją wiary i ufności
Na
całym świecie sieje ziarna miłości.
III.
Na
ziarna dobroci i wielkiej miłości
Padło
ziarno wielkiej, przeokrutnej złości
Podsycane
zarzewiem grzechu i zła
Spadło
na nas jak wielka, ciężka łza.
IV.
Czarna
dla Polski godzina wybiła
Padł
na placu Piotra nasz Papież Wojtyła
Sprawił
to szaleniec z Turcji rodem
Hańbiąc
się okrutnie przed własnym narodem.
V.
Wstydzi
się go naród nie tylko turecki
Wszyscy
potępiamy ten strzał zdradziecki
Który
miał zatrzymać serce kochające
Dla
całego świata tak samo bijące.
VI.
Ten
strzał do Waszej Świątobliwości
Był
strzałem przeciw całej ludzkości
Za
dużo złego dzieje się na świecie
Dlatego
klęska nas za klęska gniecie.
VII.
Biją
nasze serca jednakowo właśnie
By
raz już skończyć narodowe waśnie
By
każdy prawo miał kochać i wierzyć
By
żaden szaleniec nie mógł w niego mierzyć.
VIII.
My
Cię Ojcze Święty najszczerzej kochamy
Ten
strzał w Twój majestat mocno potępiamy
Wznosimy
modły do Bogarodzicy
By
Cię wróciła Piotrowej Stolicy.
IX.
Ojcze
Nasz Niebieski który rządzisz światem
Wybłagaliśmy
Twą łaskę dla kraju latem
Gdy
w sierpniu wiara w serca nam wróciła
Solidarnie
stanął z nami nasz Papież Wojtyła.
X.
Dziś
Cię błagamy Stwórco tego świata
Nie
zabieraj nam Ojca i naszego Brata.
Przyjąłeś
ofiarę Chrystusa Świętego
Nie
zabieraj nam Pasterza Jedynego.
XI.
Pozwól
nam Boże, Stwórco nasz wspaniały
Na
powrót Ojca w koronie chwały
By
nie uwierzył w siłę złości
By
ciągle wierzył w moc ludzkiej miłości.
XII.
Błagamy
o łaskę, Panie Stwórco nieba
Polska
bez Ojca nie będzie mieć chleba
Już
nam jest ciężko żyć w kraju naszem
Nie
rozdzielaj nas z naszym drogim Bratem.
XIII.
On
jest nam potrzebny jak ogień i woda
Bez
Niego życie to jedynie trwoga
Bo
zło już wtedy zawładnie nad światem
Gdy
Jan Paweł II ulegnie pod katem.
XIV.
Tyś
Go obdarzył miłością do ludzi
On
w całym świecie nadzieje rozbudził
Jeździ
do ludzi na całym świecie
Dziś
o Nim mówi nawet małe dziecię.
XV.
On
chce pokoju dla wszystkich ludzi
Gdzie
się pojawia tam miłość budzi
Niezbadane
są wyroki Nieba
Lecz
tego Ojca właśnie nam potrzeba.
XVI.
Dziś
cały świat pada przed ołtarze
Każdy
gotowy dać życie w darze
Do
ciebie Boże zanosim błaganie
Wróć
Ojcu zdrowie- Ukochany Panie!
XVII.
Królowo
Polski – wstaw się za nami
Byśmy
jeszcze długo nie zostali sami
Gorąco
kochamy Ojca naszego
Na
następcę Piotra przez Boga zesłanego.
XVIII.
Niech
rządzi jeszcze długie lata
A
jego drogę niech miłość oplata
Niech
nam Ostoja długo jeszcze będzie
Wszyscy
serca składamy w to orędzie.
Wiersz został napisany bezpośrednio na
wieść
O zamachu na Ojca Św. Stad jego elegijny
charakter.
13-14. V. 1981 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz