piątek, 26 września 2014

Wyznania

Miecz wyroków ciążył
Lata całe nad głową
Grot kotwicy jak drzazga
Tkwił w sercach naszych
W życiu brudnym, lepkim
Drążąc wiarę
Kroczyliśmy z gniewnym okiem
Z zawiązanym językiem
Wierzyliśmy w piorun ognisty
Co runie
Spali samozwańców
Wróci czyste słowo
Zaufanie
Miłość
Przez lata
Marionetkami będąc
Dziś reżyserami jesteśmy
Nie załuj lat za kratą
Krwi braci
Upodlenia
To trzeba było poznac
Aby odrzucić
Tak chciał Bóg i historia.

                  IX. 1980 r.

Brak komentarzy: