piątek, 26 września 2014

Mojemu grudniowemu oprawcy

I cóż, panie zomowcu
Czy wmówiono ci
Że tu na ziemi
Masz władzę?
Smacznie spałeś
Po wykonaniu
Nadobowiązkowego zadania?
Jaką nagrodę dostałeś
Za moja krew
Skórę poszarpaną
I wszystkie kopniaki?
Obyś się nigdy nie narodził
Bo władzowanie twoje krótkie
Jak bykowiec co skórę kaleczy
I próbuje wbić „rozum do głowy”
I zagłuszyć występujące
Głosy sumienia
W waszych drużynach.
Co przypomniałeś sobie?
Matkę, dzieciństwo
Czy Pierwszą Komunię?
Biłeś tak długo
By zabić wspomnienia
Duszy nie zabijesz
Ona stanie przed Panem
Jedynym Wodzem i Sędzią
A na niej będą
Moje łzy i krew
I twoje ziemskie
Sprawowanie
            Grudzień 1981


Brak komentarzy: