Oddycham słońcem
Obok grają w szachy
Drewno ławki parkowej
Koi moje zmysły
I drobne kamyki pod stopami.
Piję Twoje oczy- latarenki chorej duszy
Słucham muzyki Twoich rąk
Uwielbiony Boże
Twego Miłosierdzia proszę
Spraw by uwerturą nadziei
Muzyka była
A koncert
Spokoju portem.
Kudowa.
VII. 1984
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz